Nelli Rokita kontra Joanna Kluzik-Rostkowska: Wielka wojna dam PiS-u

Nelli Rokita uważa, że Jarosław Kaczyński wygrałby wybory prezydenckie, gdyby nie słuchał rad Joanny Kluzik-Rostkowskiej. - Było wielką naiwnością nieporuszanie tak ważnych tematów jak katastrofa smoleńska czy ogromne powodzie. A to mogło zaważyć na wyniku wyborów, bo różnica pomiędzy kandydatami sięgała ledwie 6 pkt proc. - oskarża w rozmowie z "Super Expressem" Rokita.

Przeczytaj koniecznie: Rokita wyznał: Polityka mnie już nie podnieca

Zdaniem Nelli Rokity wszystkiemu winna jest szefowa sztabu wyborczego prezesa PiS. - Kluzik-Rostkowska stworzyła Platformie bardzo komfortową sytuację. Przez swoją naiwność dała się uwieść. W kampanii nie wytykano błędów rządu, nie zajmowano się najważniejszą w tych dniach sprawą - katastrofą smoleńską. Zapomniano o powodzi i problemach zwykłych ludzi - wylicza żona Jana Rokity. Jej zdaniem takie działania znacznie pomogły kandydatowi PO Bronisławowi Komorowskiemu (58 l.). -To wszystko było Tuskowi na rękę, bo nikt nie patrzył na działania jego rządu, a PiS przestał być partią opozycyjną. Joanna została zmanipulowana przez PO - twierdzi Rokita. I na dowód swych słów przypomina bukiet kwiatów, który Kluzik-Rostkowska dostała od Sławomira Nowaka (36 l.) - szefa kampanii Komorowskiego. - Joanna chyba nie zrozumiała, za co te róże dostaje. A to przecież było takie oczywiste! Dostała je w ramach podziękowań za prowadzenie wygodnej dla PO kampanii! - denerwuje się Rokita.

Co na to była minister pracy w rządzie PiS? Najwyraźniej słowami Rokity za bardzo się nie przejęła. - Krytyka z ust tak wytrawnego i doświadczonego polityka, znanego z cennych diagnoz i bezcennych wskazówek oczywiście mnie boli - z przekąsem odpowiada Kluzik-Rostkowska. - Ale mam nadzieję, że Nelli Rokita zostanie dostrzeżona w końcu przez Prawo i Sprawiedliwość i razem z Jackiem Kurskim doprowadzi naszą partię do zwycięstwa w wyborach samorządowych. Nelli, jestem z tobą, trzymam kciuki - odpowiada posłanka.

Patrz też: Dlaczego Nelli Rokita osiwiała - największa tajemnica Sejmu